31 мая 2018

Program badawczy: rtęć

Sonda MESSENGER manewruje na drodze do Merkurego
Amerykańska sonda MESSENGER trafiła na Merkurego w sierpniu tego roku. Aby dotrzeć do Merkurego, ma wykonać 15 zakrętów wokół Słońca i przelecieć w sumie prawie 7,9 miliarda kilometrów. Zajmie to 6,5 roku: na orbicie Merkurego MESSENGER zostanie wydany dopiero w marcu 2011 roku. Na trudnej ścieżce MESSENGER będzie musiał wykonać kilka manewrów w polach grawitacyjnych Wenus, Merkurego i Ziemi.


Pierwszy to tylko manewr w polu grawitacyjnym Ziemi. Powinien nastąpić w sierpniu 2005 r. Aby być we właściwym czasie we właściwym miejscu, MESSENGER wykonał już trzykrotną korektę trajektorii, w tym silnik pokładowy. Ostatni raz silnik był 18 listopada. Silnik pracował przez 48 sekund, w wyniku czego prędkość pojazdu względem Słońca zmniejszyła się o 3,2 m / s. Teraz jest 99'827 km / godz.

 (w oparciu o materiały SpaceRef)

Po Tytanie europejscy naukowcy zamierzają zbadać Wenus i Merkurego
18 stycznia 2005 r

Ostatnie sukcesy budzą zaufanie inżynierów ESA w ich wyborze technologicznym i dają nadzieję na powodzenie lotów na Wenus (listopad tego roku) i Mercury (2012). Już teleskopów przeznaczonych do badania odległych galaktyk pracy, a naukowcy będą pochodzić z nowych wniosków dotyczących studium układu słonecznego, aby dać jedzenie do europejskich ambicji kosmicznych, pisze Liberation (tłumaczenie Inopressa.ru).

W 2005 r. Odbędzie się spotkanie państw członkowskich ESA na szczeblu ministerialnym. Nie wiadomo jeszcze, czy kwestia przedłużającej się stagnacji budżetu naukowego Europejskiej Agencji Kosmicznej znajdzie się w porządku obrad.

Źródło: NEWSru.com

Sonda Posłańca, zmierzająca w stronę Merkurego, testuje kamerę, fotografując Ziemię
2 czerwca 2005 r

Badania sonda Messenger na Merkurego udał 3 sierpnia 2004 g .. od swojej bramki przybyć w marcu 2011 roku, po dokonaniu 15 orbitach wokół Słońca, a kilka manewrów w pola grawitacyjne Ziemi, Wenus i Merkurego. Pierwszy taki manewr ma się odbyć 2 sierpnia 2005 r., Kiedy Messenger wykona manewr w polu grawitacyjnym Ziemi.

11 maja na sonderze Messenger ponownie z powodzeniem przetestowano jego główną kamerę. Obiektem użytym w badaniu była Ziemia i Księżyc.

2 sierpnia Posłaniec powinien lecieć w odległości 2347 km nad powierzchnią Ziemi. Stanie się to na terytorium północnej Azji. W tym czasie będzie mógł zobaczyć właścicieli amatorskich teleskopów, mieszkających w Rosji, Europie, Japonii i Afryce.

Po tym przelocie Messenger będzie musiał wykonać dwie rundy Wenus w październiku 2006 r. Iw czerwcu 2007 r., Po czym ruszy na orbitę Merkurego.

 (na podstawie materiałów z czasopisma SpaceDaily)

Kolejna korekta trajektorii sondy posłańca, która leci do Merkurego

26 lipca 2005 r

21 lipca 2005 r. Przeprowadzono kolejną korektę trajektorii sondy sondy pomiarowej Messenger.

Jest to ostatnia korekta trajektorii przed lotem dookoła Ziemi. 2 sierpnia o 19:13 GMT (23:13 czasu moskiewskiego) Posłaniec powinien przelecieć nad terytorium Mongolii na wysokości 2347 km. Pole grawitacyjne Ziemi zmieni trajektorię pojazdu, tak że w październiku 2006 r. Będzie w pobliżu Wenus, gdzie będzie miał podobny manewr.

Teraz Messenger znajduje się w odległości około 4 milionów km od Ziemi i leci na swojej prawie słonecznej orbicie z prędkością 107,440 km / h.

(na podstawie materiałów z czasopisma SpaceDaily)

Sonda Posłańca manewrowała w grawitacyjnym polu Ziemi

3 sierpnia 2005 r

Komunikator został uruchomiony dokładnie rok temu - 3 sierpnia 2004 r orbity Merkurego, powinien on być w marcu 2011 roku przed osiągnięciem celu, Komunikator powinien zrobić 15 obrotów wokół słońca i wykonać 6 ćwiczeń w pola grawitacyjne Ziemi, Wenus i samego Merkurego. Pierwszy taki manewr - w polu grawitacyjnym Ziemi - Posłaniec wykonany 2 sierpnia. O 19:13 GMT (23:13 czasu moskiewskiego) leciał w minimalnej odległości od powierzchni Ziemi, która wynosiła 2347 km. Stało się to na terytorium Mongolii. W ten sposób Messenger zakończył swoją pierwszą rundę Słońca i rozpoczął drugą. Teraz porusza się w wewnętrznej części orbity Ziemi w kierunku orbity Wenus.

W drodze na Merkurego sonda Posłańca będzie latać dwa razy w pobliżu Wenus, używając jej przyciągania grawitacyjnego, aby zmienić jej trajektorię. Za pierwszym razem, to powinno się zdarzyć, 24 października 2006, gdy odległość do powierzchni Wenus będzie 3324 km, a drugi - 5 czerwca 2007 roku (to będzie latał na wysokości 300 km nad powierzchnią Wenus).

(w oparciu o materiały SpaceRef)

Sonda MESSENGER w drodze na Merkurego po raz pierwszy zawierała główny silnik
14 grudnia 2005 r
sonda badawcza została uruchomiona Mercury MESSENGER 3 sierpnia 2004, zanim dotrze pierwsza planeta od słońca, on będzie siedem odwraca naszej gwiazdy i wykonać kilka manewrów w pola grawitacyjne Ziemi, Wenus i samego Merkurego. Istnieje kilka wtrąceń silnika głównego urządzenia do korygowania jego trajektorii. 12 grudnia stało się to po raz pierwszy od początku tej wyprawy (chociaż wcześniej włączono małe silniki manewrowe). Silnik ma 524 sekund, co powoduje, że prędkość sondy zmieniono na 316 m / s, a on był na ścieżce, która powinna doprowadzić go do żądanego punktu w czasie przelotu Venus z dnia 24 października 2006 roku (MESSENGER będzie musiał latać w odległości 3140 km nad powierzchnią Wenus ).
Podczas tego włączenia użyto około 18% inwentarza paliwowego urządzenia. A takie manewry z udziałem silnika głównego planowane są na co najmniej pięć kolejnych.
Zakłada się, że Messenger będzie orbitę Merkurego w marcu 2011. Po wydaniu orbity sondy Merkury Messenger będzie stworzenie mapy kolorów niemal całą powierzchnię planety, w celu określenia składu powierzchni i atmosfery Merkurego i charakterystyki jego magnetosfery.
(na podstawie materiałów z czasopisma SpaceDaily)

Europejskie i japońskie sondy badawcze udają się na Merkurego

22 lutego 2006 r

Amerykańska sonda badawcza MESSENGER udała się do Mercury w sierpniu 2004 r. Misje naukowe na Merkury są również przygotowywane przez europejskie i japońskie agencje kosmiczne. Europejska sonda zostanie nazwana BepiColombo. Planowane jest wysłanie go na Merkury w marcu 2013 r. Zakłada się, że BepiColombo nie pozostawi ani niskiej eliptycznej orbity wokół Merkurego i będzie nad nią pracować przez co najmniej jeden rok. Onboard BepiColombo być kilka komór, przez który przeprowadził szczegółowe badanie powierzchni rtęci w różnych zakresach długości fali, a sprzęt do badania środowiska promieniowania na Merkurym i natężenia promieniowania słonecznego.

A w sierpniu 2013 r. Merkury Planetary Orbiter (MPO) trafi do Merkurego, który zbada magnetosferę Merkurego i pole magnetyczne tej planety.

Informacje naukowe z sond Mercury BepiColombo i MPO nie będą wysyłane wkrótce - w 2018-2020.

 (na podstawie materiałów z czasopisma SpaceDaily)

Sonda MESSENGER, kolejna korekta trajektorii na drodze do Merkurego

26 lutego 2006 r

24 lutego sonda MESSENGER przeprowadziła kolejną siódmą korektę swojej trajektorii. Tylko 4 z 17 silników manewrowych zostały uwzględnione. Pracowali trochę dłużej niż 2 minuty, w wyniku czego prędkość sondy zmieniła się o 1,4 m / s. Tuż przed włączeniem silników sonda MESSENGER znajdowała się w odległości 212 milionów km od Ziemi i 133 miliony km od Słońca, jej prędkość na orbicie okołoziemskiej wynosiła 109 698 km / h. Głównym zadaniem tego manewru jest skierowanie MESSENGERA w punkcie niezbędnym do manewrowania w polu grawitacyjnym Wenus, które ma się odbyć 23 października 2006 roku.

 (w oparciu o materiały SpaceRef)

Rtęć została uznana za kosmicznego dawcę
7 kwietnia 2006 r

Sonda Posłańca "przewróciła się" po raz ostatni w drodze do Merkurego
26 czerwca 2006 r
21 czerwca Amerykański sonda Posłaniec, wysłany do Merkurego, wykonał ostatni manewr na swojej drodze z "zamachem". Na sygnał wysłany z MCK, czyli w Applied Physics Laboratory na Johns Hopkins University, Messenger zwrócił się do 180o, a teraz jest słonecznie ekran jest zwróconą ku słońcu, a więc zasłania je przed promieniami aparatury sondy.
Manewr trwał 16 minut. Do czasu jego realizacji Messenger znajdował się w odległości 122,1 mln km od Ziemi i 144,6 mln km od Słońca. Kolejnym ważnym wydarzeniem na trasie Messengera do Merkurego jest pierwszy przelot Wenus, który ma się odbyć 24 października 2006 roku.
(na podstawie materiałów z czasopisma SpaceDaily)

Zaawansowana teoria wyjaśniająca słabość pola magnetycznego rtęci

25 grudnia 2006 r
.
Badacz Ulrich Christensen z Instytutu Badań Układu Słonecznego im. Maxa Plancka zaproponował teorię wyjaśniającą słabość pola magnetycznego rtęci. Uważa się, że pole magnetyczne pierwszego planety układu słonecznego jest utworzona w taki sam sposób jak w ziemi w wyniku swoistego prądnicy wytwarzanej w wyniku obracania się stopionego żelaza w rdzeniu ziemi. Jednak siła pola rtęciowego stanowi tylko jeden procent siły pola magnetycznego Ziemi. Według obliczeń tych samych ekspertów siła pola magnetycznego Merkurego powinna być trzydzieści razy większa niż obserwowana.

Według niemieckiej hipotezy, sekret tkwi w strukturze jądra rtęci. Christensen uważa, że ​​zewnętrzne warstwy rdzenia są utworzone przez stabilne warstwy odizolowane od ciepła wewnętrznego rdzenia. W rezultacie tylko w wewnętrznej części jądra występuje skuteczne wymieszanie materiału tworzącego pole magnetyczne. Na dynamo ma również wpływ powolna rotacja planety. Rtęć krąży wokół własnej osi przez 59 ziemskich dni. Zgodnie z tym indeksem wśród planet układu słonecznego, ustępuje tylko Wenus, która dokonuje całkowitej rewolucji w 243 ziemskich dniach.

Źródło: CompuLent

"Posłaniec" poleciał do Merkurego

16 stycznia 2008 r

Statek kosmiczny "Posłaniec" (MESSENGER) 14 stycznia o godzinie 22:04 czasu moskiewskiego zbliżył się do powierzchni Merkurego na odległość 200 kilometrów. Tak blisko Merkurego, żaden inny statek kosmiczny tak blisko się zbliżył: poprzedni rekord - 327 kilometrów - został zainstalowany przez Mariner 10 w dniu 16 marca 1975 roku.

"Messenger" będzie trzykrotnie przelatywał przez Merkurego, stale wysyłając zdjęcia i pomiary. Jest to pierwszy statek kosmiczny uruchomiony bezpośrednio w celu badania Merkurego.

Źródło: Lenta.Ru

Spacecraft Messenger: co jest w środku?

17 stycznia 2008 r

14 stycznia 2007 r. Sonda NASA Messenger z powodzeniem poleciała do Merkurego. Stał się pierwszym statkiem kosmicznym od czasu Mariner 10, którego celem było zbadanie tej planety. Niewątpliwie stojące przed nim zadania są bardzo interesujące, ale jego wewnętrzna struktura jest nie mniej interesująca.

Messenger jest wyposażony w silniki odrzutowe zasilane płynnym paliwem. Energia elektryczna jest dostarczana do urządzenia za pomocą dwóch paneli, na których zainstalowane są akumulatory niklowo-wodorowe. „Mózgiem” sonda jest pojedynczy procesor z częstotliwością zegarową 25 MHz i 10 MHz wolnym częstotliwości, która zostanie użyta w przypadku uszkodzenia podłoża.

Jednym z głównych elementów konstrukcji Messengera jest osłona termiczna wykonana z ceramiki ogniotrwałej. Jak wiadomo, ze względu na bliskość Słońca temperatura na powierzchni rtęci może wynosić nawet 450 ° C.

Na pokładzie sondy znajduje się kilka instrumentów naukowych, które pozwolą badaczom lepiej poznać planetę Układu Słonecznego najbliżej Słońca. Należą do nich:

System podwójnego obrazowania rtęci (MDIS). Narzędzie składa się z szerokokątnymi i wąskim kątem kamer, które zawarte są w szczegółach krajobrazu Merkurego. Jest on wyposażony w gramofonie, który umożliwia dokładne pozycjonowanie optycznej jednostki urządzenia.

Spektrometr gamma i neutron (GRNS). Jest on przeznaczony do wykrywania promieni gamma oraz neutrony emitowane przez pierwiastki promieniotwórcze, na powierzchni rtęci, lub powierzchnię skalną, bombardowane promieni kosmicznych. Będzie również używany do znajdowania czap lodowych na biegunach planety. Wiadomo, że zawsze są w cieniu.

Magnetometr (MAG). pole magnetyczne Merkurego będzie obserwować, ale także pomagają wykryć złoża minerałów magnetycznych na naszej planecie.

Wysokościomierz laserowy (MLA). To narzędzie jest wyposażone w laser, którego światło odbite od powierzchni Merkurego, pomoże dokonać dokładnej mapy topograficznej kosmicznego ciała.

Merkury atmosferyczne i spektrometr Skład powierzchniowa (MASCS). Spektrometr jest wrażliwy na podczerwieni i ultrafioletu części widma. On będzie mierzyć gęstość gazów atmosferycznych, jak również do identyfikacji niektórych minerałów na powierzchni planety.

Energetyczny czasteczek i spektrometr plazmowy (EPPS). Mierzy składu i rozkładu cząstek naładowanych (energetycznych elektronów i jonów) w magnetosphere rtęci.

Radio Science (RS). To narzędzie będzie korzystać z efektu Dopplera do pomiaru małych zmian w prędkości maszyny, podczas gdy on jest w orbicie Merkurego. Pomoże to naukowcom zbadanie rozkładu masy planety i jej grubości skorupy.

Źródło: CompuLent

Posłaniec mógł odkryć ślady aktywności geologicznej na Merkurym

24 stycznia 2008 r

NASA i uniwersytet. Johns Hopkins nadal publikować zdjęć zrobionych sondę Messenger podczas przepływania nad powierzchnią Merkurego. W szczególności, w ostatnich dniach były zdjęcia wykonane z sondą przez dziewięć i osiemnaście minut po największego zbliżenia do Ziemi - i na tych zdjęciach do zapoznania się z geologiczną historią Mercury.

Strzały, w szczególności, w drugim obrazie widać ogromny formacji Y-wybitny, prawo oddział, który jest „klasyczny”, zdaniem naukowców, klapowane otwarte rozszerzenie przez dno starego krateru (który zajmuje lewą stronę obrazu) poprzez jej krawędzi i wykracza poza ograniczenia ramek. Według astronomów, te pęknięcia występują na powierzchni Merkurego, znanego im dosłownie wszędzie, a to oznacza, kompresję zewnętrznej skorupy planety jak ostygnie.

Lewe oddział Y z kolei odbywa się wyłącznie na dnie krateru. Według naukowców, i na otwartej przestrzeni, a druga, ciągnąc w dół od niego (na zdjęciu jest znacznie lżejszy niż pierwszy), to jest bardzo przypominający wulkanicznych formacji obserwowanych na przykład na Księżycu.

W prawej części kadru widać subtelne ślady dawnych kraterach, które w rezultacie zostały wypełnione kamieniami - albo w wyniku erupcji wulkanicznych, lub w wyniku innych procesów geologicznych - podanych na stronie internetowej NASA.

Ślady aktywności wulkanicznej w przeszłości astronomowie dostrzec i wiele innych zdjęć rtęci: tak, na przykład, opublikowane 15 stycznia fotografuje uwagę naukowców przyciągnęło ciemne obszary w pobliżu północnego bieguna planety - według ekspertów, to ślady lawy z erupcji, która miała miejsce na naszej planecie, najprawdopodobniej po pierwszej połowie miliarda lat po jej utworzeniu.

Źródło: CompuLent

Na powierzchni Merkurego znaleziono "pająka"

5 lutego 2008 r

Na stronie NASA, w sekcji poświęconej międzyplanetarna wyprawa pojazdu Messenger na Merkurego, opublikował obszerną prezentację, opracowane na podstawie danych z sondy podczas jej spotkanie z planety.

O emisji sodu z powierzchni rtęci znany był przez długi czas, ale urządzenia Posłańca znalazły mniej intensywny "pociąg" czystego wodoru. Kombinacja czystego wodoru i sodu w tego typu emisjach jest obserwowana przez astronomów po raz pierwszy.

Kilka zdjęć powierzchniowych zostało również opublikowanych podczas konwergencji Messengera z Merkurym. Szczególną uwagę zwraca się unikalny „paukovidnoe” formacji w dnie basenu CALORIS - krater 40 kilometrów i rozbieżne w różnych kierunkach przez jego ogromny, rozciągnięty na setki kilometrów koryta-like „blizny”.

Również na stronie NASA opublikowanym warunkowo część rtęci kolorowy obraz składający się z trzech obrazów wykonanych komór Messenger przy długości fali 1000 nm (w podczerwieni), 700 nm (czerwony) i 450 nm (fiolet części widma). Różnice kolorystyczne różnych rejonach powierzchni planety jest bardzo mały, jednak, jak mówią naukowcy, te dane mogą być widoczne na składu mineralnego powierzchni.

Źródło: CompuLent

Do listy źródeł meteorytów dodano Merkurego

22 lutego 2008 r

Niektóre z meteorytów, które spadają na ziemię, może mieć pochodzenie rtęciowego, czyli fragment ucieczce Merkurego od jego powierzchni, według kanadyjskiego astrofizyki Brett Gladman Jaime Coffey.

Część meteorytów, które mieszczą się na naszej planecie, to fragmenty pobliskich ciał niebieskich znokautowany w kolizji z asteroidą lub innym meteor. Silna kolizja może dać fragmentowi drugą kosmiczną prędkość, wystarczającą do pokonania przyciągania swojej planety i odlecenia w kosmos.

Do chwili obecnej na Ziemi znaleziono kilkadziesiąt marsjańskich i księżycowych meteorytów. Nadejście meteorytów z Wenus jest prawie niemożliwe: trudno jest pokonać fragmenty gęstej atmosfery. Istnienie merkuriańskich meteorytów jest kwestią sporną.

Obliczenia Gladman Torby i pokazać, że fragmenty produkowane w zderzeniach Mercury z małych ciał niebieskich, jest stosunkowo łatwy do opuszczenia planety. Ich prędkość, z reguły, przekracza drugą kosmiczną prędkość dla Merkurego w 5-20 razy.

Źródło: Lenta.Ru

Krajobraz Merkurego został ukształtowany przez konwekcję płaszcza

21 marca 2008 r

Wyniki nowych badań wykazały, że ostre skały i głębokie uskoki na powierzchni rtęci są konsekwencją ochłodzenia i kurczenia się planety. Scott King, profesor geologii w Virginia Polytechnic Institute, uważa, że ​​winę za konwekcję płaszczem Merkurego. Jego domysły są potwierdzeniem lub odmową danych, które otrzyma sonda MESSENGER. Tymczasem King przytacza jako dowód swój komputerowy model konwekcji skorupy Merkurego.

Profesor mówi, że teoria, zgodnie z którą nieprawidłowości krajobraz tego kosmicznego ciała pojawiła się w wyniku chłodzenia, to jest całkiem uzasadnione, ale lokalizacja tych nieprawidłowości, a ich orientacja rodzi wiele pytań. W rzeczywistości można to wytłumaczyć konwekcją płaszcza.

Proces ten musi odbywać się na Merkurym inaczej niż na Ziemi, Marsa i Wenus, ponieważ ze względu na wielkość planety, jej bark jest bardzo cienka. Dlatego pozostałe trzy stałe planety układu słonecznego materiału erupcji z wnętrza cylindrycznej kolumnie magmy, a nie przez szczeliny liniowych. Może to wpływać na tektoniczne na powierzchni i konwekcji w rdzeniu żelaznym rtęci, która może być przyczyną istnienia kosmicznej pola magnetycznego ciała.

Król uważa, że ​​odkształcenie powierzchni planety ustało kilka milionów lat temu. Według niego, skorupa Merkurego jest więc chłodzi się i litosfery stał się tak gęsty, że nawet jeśli płaszcz konwekcyjny występuje do dziś, bardziej niż krajobrazie nie zostanie naruszona.

Źródło: CompuLent

"Messenger" zarejestrował przyspieszenie kompresji Merkurego

4 lipca 2008 r

Astronomowie NASA ustalili, że Mercury kurczy się szybciej niż wcześniej sądzono. Do tego doszli oni z analizy obrazów planety wykonanych przez sondę "Posłańca".

W 1974 r. Sonda "Mariner 10", latająca obok Merkurego, wykonała kilka jego fotografii. Łącznie uzyskano informacje o około 45% powierzchni planety. W 2008 r. Sonda "Messenger" sfotografowała kolejne 20%. Ponadto, w 2011 roku powinien powrócić do Merkurego i przenieść mapę na całą powierzchnię planety.

Na pierwszych zdjęciach odkryto specjalne wady, tzw. Blizny. Przekroczyli szereg formacji geologicznych, co oznaczało ich nietektoniczną naturę. Naukowcy doszli do wniosku, że blizny powstały w wyniku ściskania planety spowodowanej przez chłodzenie jądra.

Kratery Dali i Glinki pojawiły się na Merkurym

28 listopada 2008 r

Międzynarodowa Unia Astronomiczna zatwierdziła nadanie piętnastu kraterów imionom Merkurego. Jest to druga "część" kraterów, które otrzymały własne nazwy. Nazwy pierwszych dwunastu zostały zatwierdzone przez Unię Astronomiczną w kwietniu 2008 roku.

Propozycja nadania nazw została wniesiona do związku przez naukowców pracujących w tym projekcie. Wszystkie kratery, o których mowa, zostały odkryte podczas zbliżania się urządzenia do planety, które miało miejsce w styczniu 2008 roku.

Kratery noszą nazwy słynnych ludzi sztuki. Więc niektóre z nich są kratery Dali (na cześć Salvador Dali) oraz Glinka (na cześć rosyjskiego kompozytora Michaił Glinka). Ponadto na Merkurym pojawił się krater Navoi, nazwany na cześć uzbeckiego poety i myśliciela XV wieku, Alisher Navoi.

Planuje się, że do 2011 r. Sonda będzie krążyć wokół Merkurego, stając się pierwszym sztucznym satelitą tej planety.

Źródło: Lenta.Ru

Wielki krater na Merkurym nazwano na cześć Rachmaninowa

16 lipca 2010 r

Nowe dane uzyskano dzięki statkowi kosmicznemu "Messenger" i jego trzeciemu zbliżeniu z Merkurym. Analizując wykonane fotografie, astronomowie odkryli krater o średnicy 290 km, wypełniony świeżymi osadami wulkanicznymi. Krater został nazwany na cześć kompozytora Siergieja Rachmaninowa, a znalezione w nim osady zostały uznane za najmłodsze na Merkurym.

Ponadto, „posłańców” były pierwszą naprawić „nagromadzenie” energii w ogonie magnetycznego Merkurego (długość magnetosfery planety). Przepięciami w zasilaniu trwające tylko 2-3 minut, ale w tym czasie w wyniku nagromadzonych ogromnych ilości energii - około 10 razy więcej niż w podobnych wydarzeniach w magnetosfery Ziemi. Na planecie najbliższego Słońca takie skoki występują 50 razy częściej niż na Ziemi.

Dane zebrane przez aparaturę pozwoliły naukowcom zbadać rozmieszczenie pierwiastków chemicznych w eksferze (górnej atmosferze) rtęci. Naukowcy odkryli, że sód, wapń i magnez są rozproszone w eksferze na zupełnie inny sposób. Fakt ten może pomóc specjalistom w określeniu, które procesy prowadzą do uwolnienia i dystrybucji tych pierwiastków w atmosferze. Nowe informacje są również przydatne do analizy procesów interakcji atmosfery Merkurego z otaczającą przestrzenią.

"Posłaniec" poleciał w odległości 228 kilometrów nad powierzchnią Merkurego we wrześniu 2009 roku. Było to trzecie i ostatnie zbliżenie urządzenia z planetą od jego premiery w 2004 roku. W oparciu o informacje zebrane przez Messengera naukowcy byli w stanie mapować 98% powierzchni planety (mapa została opublikowana dopiero niedawno). W 2011 roku urządzenie powinno wejść na stałą orbitę wokół Merkurego, gdzie będzie nadal monitorować.

Źródło: Lenta.Ru

"Messenger" wszedł na orbitę Merkurego

18 marca 2011 r

Międzyplanetarna sonda "Messenger" weszła na orbitę Merkurego po raz pierwszy w historii astronomii. 17 marca o 3:45 czasu moskiewskiego sonda zaczęła hamować, co trwało 15 minut. Około 04:10 czasu moskiewskiego wszedł on na orbitę Merkurego. W tym momencie urządzenie znajdowało się w odległości 46 milionów km od Słońca i 155 milionów km od Ziemi.

Na pokładzie „Messenger” siedem elementów wyposażenia naukowego, włącznie z podwójnym trybie MDI (System podwójnej Merkury Imaging) aparat do badania krajobrazu spektrometru Merkurego do badania składu atmosfery i MASCS powierzchni planety (Merkury atmosferycznych oraz składu powierzchni spektrometr) oraz spektrometr energetyczne cząstki i osocza EPPS (Energetic Particle and Plasma Spectrometer). Planuje się, że sonda międzyplanetarna będzie działać na orbicie Merkurego przez jeden rok.

Od czasu uruchomienia sonda przejechała długość około 7,9 miliarda kilometrów. Przed posłańcem zbliżał się tylko jeden statek kosmiczny do pierwszej planety Układu Słonecznego: amerykańska sonda Mariner 10 w 1973 roku.

Źródło: Lenta.Ru