27 мая 2018

Starożytna biosfera

Katastrofa nuklearna, która miała miejsce na Ziemi, musiała pozostawić ślady materialne. Zacząłem ich szukać i znalazłem je w zupełnie nieoczekiwanym miejscu. Temperatura osoczu grzyby jądrowego dochodzi do kilku milionów stopni, aby hodować tworzą kratery, jak wykazano w badaniach, ogrzano do 5 tys stopni Celsjusza i skondensowane i zamienia się w postaci szklistej masy. Taka szklista substancja jest wszechobecna na Ziemi i nazywana jest "tektytami". Mają one z reguły kolor brązowy lub czarny. Niektórzy badacze sugerują, że są to meteoryty, chociaż jak dotąd nie znaleziono meteorytu składającego się z tektytów. Tektity są pochodzenia ziemskiego, są bardzo materialnymi pozostałościami katastrofy nuklearnej, która miała miejsce.

      Tak więc okazało się że co wydarzyło się w światowej katastrofy jądrowej - a nie hipotezy, nie próżniacza fiction, ale prawdziwa tragedia rozgrywa się 25-30 tysięcy lat temu, po którym przyszedł zimę nuklearną, znany nauce jako globalnego zlodowacenia. Po tej konkluzji, zostawiam temat martwych cywilizacji, i zajęło wiele lat zanim przyszedłem znów do niej, ale tym razem nie z punktu widzenia pozostałości materialnych, jak iz punktu widzenia, który jest otwarty w ubiegłym stuleciu, prawo biologiczne, „ogólny plan ewolucji życia.”

      Współczesny darwinizm, oparty na trzech podstawowych zasadach - dziedziczności, zmienności i selekcji, nie jest w stanie wyjaśnić ewolucji, zwłaszcza jej celowości i kierunku. Jeden udany mutacja u pojedynczego osobnika (która opiera swój argument) nie może prowadzić do ewolucji życia, a jej przedłużenie do potomków gatunku rozciąga się przez tysiące lat. Warunki siedlisk zmieniają się znacznie częściej i wymagają natychmiastowej adaptacji, w przeciwnym razie gatunek umrze. Dlatego mutacja występuje natychmiast w całym gatunku i jest spowodowana warunkami, do których gatunek musi się przystosować (przystosować). Aby przewidzieć dalszą ewolucję, konieczne jest zbadanie nie pojedynczej osoby, ale populacji i gatunku jako całości wraz z siedliskiem (biocenoza). Tylko na tym poziomie, a nawet na poziomie biosfery można znaleźć wzorce w ewolucji. Pogląd ten wynika z przepisów VI Vernadsky, że życie zmienia skład chemiczny siedlisk i siedlisk, które zmienia życie znowu zmienia siedliska.

      Więc starałem się wydedukować ewolucję czynników chemicznych, które nas otaczają: składu atmosfery, wody, żywności, oceany - wszystko ma wpływ na chemiczną żywych (i jakie substancje chemiczne powodują mutacje została odkryta przez długi czas). I tutaj natknąłem się na zjawisko, którego nikt nie wyjaśnił. W oceanie dwutlenek węgla jest 60 razy większy niż w atmosferze. Wydaje się, że nie ma tu nic szczególnego, ale faktem jest, że w wodzie rzeki jego zawartość jest taka sama jak w atmosferze. Jeśli obliczyć wszystkie ilości dwutlenku węgla, która została przydzielona do wulkanów w ciągu ostatnich 25000 lat, zawartość w oceanie wzrosła do nie więcej niż 15% (0,15 razy), ale nie w 60% (tj 6.000 ). Pozostało tylko jedno założenie: na Ziemi był ogromny ogień, a dwutlenek węgla, który powstał, został "wyprany" do Oceanu Światowego. Obliczenia wykazały, że aby uzyskać taką ilość CO2, konieczne jest spalanie węgla 20 000 razy więcej niż w naszej nowoczesnej biosferze. Oczywiście, nie mogłem uwierzyć, tak wspaniały wynik, ponieważ jeśli będzie zwolniony z takim ogromnym biosferze cała woda, poziom mórz wzrośnie o 70 metrów. Konieczne było poszukiwanie innego wyjaśnienia. Ale to, co mnie zaskoczyło, gdy nagle odkryto, że tylko ta sama ilość wody znajduje się w polarnych czapkach biegunów Ziemi. Ten niezwykły zbieg okoliczności nie pozostawiał wątpliwości, że cała ta woda wcześniej spłynęła w organizmach zwierząt i roślin zaginionej biosfery. Okazało się, że starożytna biosfera na masę była naprawdę większa niż nasza 20 000 razy.

      Dlatego w świecie były te ogromne łóżka dawnej rzeki, która w dziesiątki lub setki razy większa niż dzisiaj, i na pustyni Gobi zachowanych wielkich systemów wodnych suszy. Teraz nie ma już takich rzek. Według starożytnych brzegach dużych rzek wzrosły ułożone drewno, które zostało przeprowadzone mastodontami, megatherium, glyptodonts, szablastozębne tygrysy, niedźwiedzie jaskiniowe ogromne i innych gigantów. Nawet znana świnia (dzika) tego okresu miała rozmiary współczesnego nosorożca. Proste obliczenia pokazują, że przy takich rozmiarach biosfery ciśnienie atmosferyczne powinno wynosić 8-9 atmosfer. I był kolejny zbieg okoliczności. Naukowcy postanowili zmierzyć ciśnienie w pęcherzykach powietrza, które powstały w bursztynie - skamieniałe nachylenie drzew. Okazało się, że jest równe 8 atmosferom, a zawartość tlenu w powietrzu wynosi 28%! Teraz stało się jasne, dlaczego strusie i pingwiny nagle zapomniały latać. W końcu gigantyczne ptaki potrafią latać tylko w gęstej atmosferze, a kiedy zostały wypuszczone, musiały poruszać się tylko na ziemi.

Resztki „luksusu” z utraconą biosfery - ogromne Sequoia, osiągając wysokość 70 metrów, 150 metrów od drzew eukaliptusowych, które do niedawna były szeroko rozpowszechniane na całym świecie (nowoczesna drewno ma wysokość nie więcej niż 15-20 metrów). Obecnie 70% terytorium Ziemi to pustynie, półpustynie i obszary słabo zaludnione. Okazuje się, że biosfera 20 000 razy bardziej nowoczesna może znajdować się na naszej planecie (chociaż Ziemia może pomieścić znacznie większą masę).

      Gęste powietrze jest bardziej przewodzące ciepło, więc klimat subtropikalny rozprzestrzenił się od równika na północne i południowe bieguny, gdzie nie było lodowej skorupy i nie było ciepła. Rzeczywistość że Antarktyda była wolna od lodu, potwierdził amerykańską ekspedycję admirała Beyerda w latach 1946-47, zaczep na dnie oceanu niedaleko próbek Antarctica z błotnistych osadów. Takie złoża - dowody, że 10-12 tysięcy lat pne (to jest wiek tych złóż) nad Antarktydą płynęły rzeki. Wskazują na to również zamrożone drzewa odkryte na tym kontynencie. Na mapach XVI-wiecznych Piri Reis i Orontus Finneus znajduje się Antarktyda, odkryta dopiero w XVIII wieku, i jest opisana jako bez lodu. Według większości badaczy, te odnawiany mapy ze starożytnych źródeł, które były przechowywane w Bibliotece Aleksandryjskiej (ostatecznie spalony w 7. wieku naszej ery), a one wyświetlane na powierzchni Ziemi, jak to było 12.000 lat temu.

      Wysoka gęstość atmosfery pozwoliła ludziom żyć wysoko w górach, gdzie ciśnienie powietrza spadło do jednej atmosfery. W związku z tym obecnie martwe starożytne indyjskie miasto Tiahuanaco, zbudowane na wysokości 5 000 metrów, mogło kiedyś być zamieszkane. Po eksplozji nuklearnych, które wyrzucały powietrze w kosmos, ciśnienie spadło z ośmiu do jednej atmosfery na równinie i do 0,3 na wysokości 5000 metrów, więc jest teraz miejsce bez życia. Japończycy mają narodową tradycję, rosną pod maską z wyczerpanym powietrzem na parapetach drzew (dęby, brzozy itp.), Które rosną, mają wielkość trawy. Dlatego wiele drzew po katastrofie stało się ziołami. Giganci roślin, mierzący od 150 do 1000 metrów wysokości, albo całkowicie wymarli, albo zredukowani do 15-20 metrów. Większość gatunków drzewiastych roślin, które rosły w górach, zaczęła rosnąć na równinach. Fauna również pochodziła z gór, ponieważ większość mieszkańców gór to zwierzęta kopytne (twarda ziemia kieruje ewolucję podeszew ku uzdrawianiu, czyli kopytom). Teraz kopytne są szeroko reprezentowane na równinie, gdzie miękka gleba nie może prowadzić do stwardnienia podeszwy.

      Na Ziemi jeszcze jeden dowód na moc starożytnej biosfery. Wśród istniejących typów gleb najbardziej żyzne są: żółta ziemia, krasnozem i czarnoziem. Pierwsze dwie gleby znajdują się w tropikach i strefach podzwrotnikowych, drugie w środkowym pasie. Zazwyczaj grubość warstwy płodnej wynosi 20 centymetrów, czasami metr, bardzo rzadko kilka metrów. Jak pokazuje nasz rodak V.Dokuchaev, gleba jest żywym organizmem, dzięki któremu powstaje nowoczesna biosfera. Jednak wszędzie na Ziemi znajdują się ogromne złoża czerwonej i żółtej gliny (rzadziej szare), z których wody powodzi obmywały szczątki organiczne. W przeszłości gliny te były czerwoną ziemią i żółtą ziemią. Wielometrowa warstwa starożytnych gleb dawała siłę nie tylko naszym bohaterom, ale także potężnej biosferze, która teraz całkowicie zniknęła. W długości korzeni drzew dotyczy bagażnika 1:20, tak że grubość warstwy w 20-30 metrów od gleby, który znajduje się w złożach gliny, drzewa może osiągnąć wysokość 400-1200 m. Odpowiednio, owoce takich drzew były od kilkudziesięciu do kilkuset kilogramów, a rośliny pełzające, takie jak arbuzy, melony, dynie - do kilku ton. Czy możesz sobie wyobrazić, jaki rozmiar mieli kwiaty? Mężczyzna obok nich czułby się jak Calineczka.

      Gigantyzm większości współczesnych gatunków zwierząt z poprzedniej biosfery potwierdzają znaleziska paleontologiczne, nawet zwykły dzik był wielkości nosorożca. Ten okres nie jest ignorowany i mitologia różnych ludów, opowiadająca nam o gigantach przeszłości. Na przykład w chińskiej mitologii tsyunsan odległy morwa drzewo rosnące na brzegu Morza Zachodniego osiągnęła wysokość 1000 Xuan, miał czerwone liście i owoce raz w 1000 roku.