Widziałem dziś we śnie mojego człowieka siedzącego pod drzewem morelowym. A drzewo jest pokryte owocami. Podszedłem, wziąłem najbardziej śmiałą morelę, okazało się, że jest robactwo, ale mnie to nie przestraszyło, a ja odrzuciłem, gdzie nie są. Po tym, jak zbliżyłem się do innego drzewa, również moreli, a także porozrzucane. I tak jak ja też zjadłem morelę. A mój mężczyzna siedział nieco nieco nieszczęśliwy. I jeszcze, we śnie, z jakiegoś powodu był żonaty z moim przyjacielem. I zacząłem myśleć, przez 5 lat jesteśmy razem i jeszcze nie jesteśmy małżeństwem. Jak to się stało tak szybko. Dziewczyna nie jest piękna. I we śnie rozumiem, że stało się ono takie samo dla Niego. To było smutne. Ale z jakiegoś powodu nie byłem tym bardzo zdenerwowany w moim śnie, a teraz ze snem. Ale zastanawiam się, co to znaczy?